photo
1/6Jakub Tyszkiewicz

1/6„Odwilż” 1956

Wieści o destalinizacji płynące z Kremla – słynny „tajny referat” lidera radzieckich komunistów, Nikity Chruszczowa i śmierć Bolesława Bieruta w marcu 1956 r. przyśpieszyły proces zmian w Polsce, nazwany „odwilżą”. Rewelacje z Moskwy docierające przez Radio Wolna Europa i przedstawiane na zebraniach partyjnych, wywołały pozytywny ferment nad Wisłą. Wiosną 1956 r. władze wypuściły m.in. ponad 35 tys. więźniów politycznych, rozpoczęto także rehabilitację osób, które dotknęły czystki. Coraz powszechniej domagano się znaczących zmian polityczno-społecznych.

25 lutego 1956 r., przywódca ZSRS Nikita Chruszczow, w czasie obrad XX Zjazdu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, wygłosił słynny „tajny referat”, w którym oskarżył Stalina o budowę jednostki, terror, zbrodnie, masowe deportacje i stworzenie warunków, w których nikt nie mógł się czuć bezpiecznie. Celem wystąpienia było oskarżenie osoby, ale nie stalinowskiego systemu, w którym Chruszczow i inni towarzysze aktywnie przecież uczestniczyli. Miało ono jednak epokowe znaczenie dla rozwoju sytuacji politycznej, zarówno w ZSRS, jak i w obozie państw zależnych od Kremla i w Polsce, zwłaszcza że jego treść szybko stała się powszechnie znana. Na fotografii przemawiający Chruszczow. EAST NEWS/AFP

photo

2/6Dotychczasowa sytuacja budziła także niezadowolenie Wrocławian.

W okresie stalinowskim pogorszyły się warunki życia ludności, odczuwalne były braki aprowizacyjne, nawet podstawowych artykułów. Obraz miasta, po upływie dekady od upadku „Festung Breslau”, niewiele się zmienił. Gruzy zalegające miasto, po rabunkowym „odzysku cegły”, stały się symbolem problemów trapiących aglomerację i jej mieszkańców, borykających się z awariami niemodernizowanej infrastruktury komunalnej, niedoinwestowaną komunikacją miejską, brakiem szkół, przychodni i ośrodków zdrowia.

Aktywizację Wrocławian wywołało także krwawe stłumienie przez władze protestu w Poznaniu w czerwcu 1956 r. Oficjalnie wiece organizowane w fabrykach dla potępienia uczestników zajść, zamieniały się w wyraz poparcia dla robotników poznańskich. Dzięki zelżeniu cenzury, w proces odnowy włączyli się także lokalni dziennikarze.

Próby ograniczenia zarobków i podniesienia norm produkcyjnych wywołały protest poznańskich robotników w ZISPO,czyli Zakładach im. Cegielskiego w Poznaniu. 28 czerwca doszło masowego do protestu na ulicach miasta, w którym brało udział ok. 100 tys. osób. Manifestanci żądali m.in. chleba i wolności. Doszło do walk ulicznych. Uwolniono więźniów jednego z zakładów karnych, zniszczono stacje zagłuszające Radio Wolna Europa. Władza zdecydowała się na siłowe stłumienie powstania. Zginęły 74 osoby. Aż 700 demonstrantów zostało aresztowanych. Premier Józef Cyrankiewicz w wystąpieniu brutalnie przypomniał Polakom, że władza ludowa nie zawaha się odrąbać „każdej ręki” podniesionej na władzę ludową. Manifestacja w Poznaniu, VI 1956 r. EAST NEWS/LASKI DIFFUSION

3/6Październik 1956 r. w Warszawie i ponowne dojście Gomułki do władzy...

photo

odbiły się szerokim echem również nad Odrą. W różnych punktach miasta, zakładach pracy i na uczelniach urządzano spontaniczne wiece. Szczególnie dramatyczny przebieg miała kilkunastotysięczna manifestacja pod gmachem Politechniki Wrocławskiej, 22 października, w czasie której wzywano m.in. do wycofania wojsk ZSRR z Polski. Rosnący w siłę pochód przeszedł m.in. pod gmach Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, przy pl. Teatralnym, niszcząc tam czerwone gwiazdy. Interweniowała milicja, a demonstranci usiłowali wznosić barykady, zatrzymując tramwaje. We Wrocławiu wrzało także następnego dnia. Grupy manifestantów, zostały rozproszone przez oddziały porządkowe MO. Uspokojenie sytuacji przyniosły dopiero apele władz uczelni wrocławskich, które cieszyły się większym autorytetem niż lokalne komitety PZPR, osłabione walką o władzę.

Krwawe stłumienie protestu w stolicy Wielkopolski nie powstrzymało procesu oddolnych zmian. Przerażone kierownictwo partyjne uznało, że jedynym ratunkiem będzie powrót do władzy Władysława Gomułki, który w okres stalinowski przesiedział w areszcie domowym. Uznano, że może on zostać zaaprobowany przez społeczeństwo. Przemówienie Władysława Gomułki na wiecu 24 X 1956 r. EAST NEWS/LASKI DIFFUSION;

photo

4/6Przemiany październikowe mieszkańcy Wrocławia witali z nadzieją.

Ze względu na większe zainteresowaniem władz centralnych tym regionem, niż w poprzednich latach, do miasta rzeczywiście napłynęły pewne fundusze umożliwiające modernizację gospodarki komunalnej i mieszkaniowej oraz porządkowanie i odbudowę miasta. Poluzowanie ideologicznego gorsetu w kulturze, przyniosło także rozwój życia kulturalnego we Wrocławiu, którego osiągnięcia w następnej dekadzie będą dostrzegalne nawet na arenie międzynarodowej.

Jednym z widomych świadectw zmian zachodzących w Polsce było odsłonięcie 15 lipca 1956 r. na wrocławskim Rynku pomnika największego polskiego komediopisarza Aleksandra hr. Fredry. Monument przyjechał do Polski ze Lwowa dużo wcześniej, ale mógł być pokazany publicznie w wyniku odwilży zachodzącej w Polsce. Przyjazd pomnika do Wrocławia, 27 IV 1956 r. Adam Czelny; ZNiO

photo

5/6Rok 1956 oznaczał także istotne zmiany w sytuacji Kościoła we Wrocławiu.

Dzięki częściowej normalizacji stosunków z państwem w grudniu diecezję wrocławską mógł wreszcie przejąć arcybiskup Bolesław Kominek, mianowany biskupem we Wrocławiu jeszcze w 1951 r.

Biskup Bolesław Kominek (pierwszy z lewej) podczas spotkania z prymasem Stefanem Wyszyńskim przed objęciem diecezji wrocławskiej, XII 1956 r.

photo

6/6Solidarność z Węgrami

Wrocławianie solidarnie wsparli Węgrów w ich walce o demokrację w 1956 r. W związku z walkami kilkaset osób oddało krew, zakłady pracy przekazywały duże kwoty pieniężne, aktywna w zbieraniu darów była młodzież. Na początku listopada na Węgry poleciał samolot z Wrocławia z transportem, m.in. krwi i lekarstw. Duża rolę w tej akcji odegrała prasa, przede wszystkim „Słowo Polskie”. Po krwawym stłumieniu powstania węgierskiego przez wojska radzieckie, na wielu wrocławskich instytucjach zawisły flagi z kirem. Na akademiku na pl. Grunwaldzkim studenci wywiesili transparent „Precz ze zbrojną interwencją na Węgrzech”.

Dowiedz się więcej

Zaplanuj wizytę

Bilety od 5,00 zł Cennik, godziny otwarcia, adres

next-section