5 grudnia: Odpowiedź biskupów niemieckich na polskie Orędzie

Pięćdziesiąt pięć lat temu, czyli 5 grudnia 1965 roku, zebrani w Rzymie niemieccy biskupi podpisali Pozdrowienie biskupów niemieckich dla polskich braci w biskupim posłannictwie i odpowiedź na list z dnia 18 listopada 1965 roku. Oryginał tego dokumentu znajduje się w Archiwum Archidiecezji Warszawskiej w zespole Sekretariatu Prymasa Polski. Został on napisany w języku polskim i zajmuje pięć stron maszynopisu, pod którym wymieniono 42 biskupów, którzy go podpisali. Dokument był odpowiedzią na słynne polskie pojednawcze Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim, w którym znalazło się ważne zdanie „przebaczamy i prosimy o przebaczenie.

Zob. także Wrocławskie Historie z 18 listopada: Dokument, który przełamywał żelazną kurtynę

Przez wiele lat tekst Odpowiedzi oraz okoliczności jego powstania nie wzbudzały poważniejszego zainteresowania w świecie nauki. Dodatkowo po stronie niemieckiej wiele lat funkcjonował mit, który uzasadniał zbytnią powściągliwość biskupów niemieckich przy formułowaniu tego tekstu. Oparty był na narracji wskazującej, że episkopat Niemiec bardzo późno (pod koniec listopada 1965 roku) otrzymał polskie Orędzie, w związku z czym biskupi niemieccy mieli zbyt mało czasu na przygotowanie odpowiedniego tekstu Odpowiedzi. To miało być główną przyczyną tego, że jest ona zbyt ostrożna, jeśli nie wręcz rozczarowująca. Dopiero Severin Gawlitta nazwał ową narrację legendą i wprost ją obalił, odwołując się do wcześniejszych ustaleń badaczy na temat polsko-niemieckich rozmów w trakcie IV sesji soboru i procesu powstawania polskiego Orędzia i konsultowania go z niemieckimi biskupami. W polskich archiwach w Warszawie i w Rzymie odnalazłem materiały potwierdzające, że biskupi niemieccy byli poinformowani o treści Orędzia już 27 października i przygotowali do tego teksu kilka drobnych uwag językowych. Wiadomo również, że na przełomie października i listopada 1965 roku o Orędziu dowiedziały się inne osoby spoza polsko-niemieckiej biskupiej grupy konsultacyjnej, m.in. Walter Dirks. Słusznie Severin Gawlitta podawał w wątpliwość datę 18 listopada 1965 roku jako moment doręczenia Orędzia. Wiadomo bowiem z Pro memoria prymasa Stefana Wyszyńskiego, że list został podpisany 18 listopada, ale przekazano go do doręczenia dopiero 19 listopada.



Na podstawie relacji ks. Zdzisława Seremaka, sekretarza abp. Bolesława Kominka, można wnioskować, że Orędzie zostało zawiezione do rzymskiej rezydencji kard. Josepha Fringsa 19 listopada 1965 roku. Z archiwaliów niemieckich wynika zaś, że list został doręczony do rzymskiej rezydencji kardynała dopiero 23 listopada 1965 roku. W związku z tym, że kard. Joseph Frings 20 listopada 1965 roku wyjechał z Rzymu, co najmniej do 25 listopada niemieccy biskupi nie dysponowali oficjalnym, finalnym dokumentem. Dnia 25 listopada 1965 roku abp Bolesław Kominek przekazał kard. Juliusowi Döpfnerowi duplikat Orędzia, a dwa dni później oryginalny tekst podpisany tylko przez prymasa Stefana Wyszyńskiego.

Ponadto abp Bolesław Kominek przygotował kilkadziesiąt kopii dla wszystkich niemieckich biskupów obecnych w Rzymie. Z informacji pochodzącej od bp. Görlitz Gerharda Schaffrana wynika, że teksty zostały rozdystrybuowane wśród biskupów niemieckich 29 listopada. Tego dnia powrócił do Rzymu kard. Joseph Frings i biskupi niemieccy w trakcie obrad dyskutowali na temat polskiego Orędzia. Ustalili wówczas, że Odpowiedź musi zostać przekazana polskim biskupom w języku polskim i niemieckim jeszcze przed zakończeniem soboru, a przygotowaniem dokumentu mają się zająć trzej biskupi uczestniczący w rozmowach z abp Bolesławem Kominkiem. W protokole z obrad znajdują się sformułowania, które następnie znalazły się w Odpowiedzi. Nie jest do końca jasne, w którym dokładnie momencie do zespołu przygotowującego ten tekst dopuszczeni zostali abp Alfred Bengsch z Berlina i bp Gerhard Schaffran z Görlitz. Zapewne 29 listopada 1965 roku byli już jego członkami.

Z dziennika Gerharda Schaffrana wynika, że był on rozczarowany, że nie zaproszono ani jego, ani biskupa Berlina do polsko-niemieckiej komisji konsultacyjnej, która miała okazję czytać Orędzie wcześniej. Pod wypływem jego nacisków na kard. Juliusa Döpfnera został on włączony do grupy redagującej Odpowiedź. Z relacji bp. Gerharda Schaffrana wynika, że to on zobowiązał się do stworzenia wstępnego projektu i zaprosił do prac nad Odpowiedzą abp. Alfreda Bengscha. Badacze zaś przyjmują, że to abp Alfred Bengsch napisał pierwotny tekst, który następnie (1 grudnia 1965 roku) został uzupełniony ośmiopunktową notatką Gerharda Schaffrana, którą udało się odnaleźć w archiwum w Görlitz.

Według relacji samego biskupa Görlitz, obaj pracowali równolegle, przy czym abp Alfred Bengsch miał opracować kwestie pastoralne, a on prawne. Następnie z dwóch szkiców podyktowano jeden dokument ks. Bernhardowi Huhnowi, radcy z Görlitz, który napisał pełny tekst na maszynie. Wieczorem 1 grudnia 1965 roku wspólny projekt abp. Alfreda Bengscha i bp. Gerharda Schaffrana został przekazany sekretarzowi bp. Franza Hengsbacha – ks. Große, co zgadza się z relacją biskupa Görlitz. Biskup Franz Hengsbach zaproponował pewne zmiany językowe oraz omówił treść Odpowiedzi z ks. prof. Hubertem Jedinem. Po poprawkach bp. Franza Hengsbacha ks. Große przekazał czystopis do powielenia na posiedzenie konferencji biskupów.

W trakcie obrad Konferencji plenarnej biskupów niemieckich 2–3 grudnia 1965 roku projekt Bengscha–Schaffrana przeszedł niewielką, aczkolwiek znaczącą zmianę. W zdaniu opisującym przemieszczenia Polaków ze wschodu na zachód do określenia byłych terytoriów niemieckich włączonych w obręb państwa polskiego pierwotnie użyto określenia „Westgebiete”, czyli Ziemie Zachodnie. W wyniku obrad biskupów niemieckich zastąpiono je neutralnym określeniem „Gebiete”. Podczas konferencji ustalono również, że treść Odpowiedzi powinna zostać skonsultowana z biskupami polskimi i opublikowana w języku polskim i niemieckim. Czy te ustalenia i zmiany były efektem spotkania kard. Juliusa Döpfnera z prymasem Stefanem Wyszyńskim 1 grudnia 1965 roku – pozostaje nierozstrzygnięte.

Wiadomo, że 2 grudnia abp. Bolesław Kominek przekazał bp. Franzowi Hengsbachowi notatkę ze spotkania z poprzedniego wieczoru i że 3 grudnia 1965 roku polscy i niemieccy biskupi dyskutowali na temat niemieckiej Odpowiedzi. Jak wynika z dziennika bp. Otto Spülbecka, najwięcej kontrowersji wzbudzało zastosowanie pojęcia „Recht auf Heimat” („prawo do ojczyzny”). Tłumaczenia na język polski miał dokonać prałat Jan Manthey we współpracy z dwoma innymi Polakami, którego polecił biskupom niemieckim abp Bolesław Kominek. Z kolei z relacji ks. Zdzisława Seremaka wynika, że tłumaczenia miał dokonać bp Jerzy Stroba. Dnia 5 grudnia po południu kardynał Stefan Wyszyński otrzymał Odpowiedź na Orędzie.

Severin Gawlitta zauważył, że choć biskupi niemieccy już w październiku znali polskie Orędzie, dość późno rozpoczęli prace nad Odpowiedzią. Według niego początkowo (przypuszczalnie jeszcze przed otrzymaniem Orędzia) episkopat Niemiec planował odpowiedzieć na Orędzie po zakończeniu obrad soborowych. Jednak ze względu na pewne okoliczności zmieniono decyzję i postanowiono przygotować Odpowiedź jak najszybciej. Wpływ na tę decyzję miało przede wszystkim upublicznienie informacji o Orędziu, szczególnie dziennikarzom. Wydaje się, że biskupów niemieckich niepokoiło, że abp Bolesław Kominek konsultował tekst polskiego listu z Walterem Dirksem. W związku z tym pojawiała się obawa, że prasa opublikuje informacje o polskim Orędziu bez reakcji ze strony Niemiec. Ponadto niemieccy biskupi dowiedzieli się, że Orędzie jest jednym z wielu listów skierowanych do episkopatów świata z zaproszeniem na obchody milenium Chrztu Polski i niektóre z episkopatów nadesłały już swoje odpowiedzi.

Według obecnego stanu badań, autorami Odpowiedzi byli abp Alfred Bengsch z Berlina i bp Gerhard Schaffran z Görlitz, tekst konsultowany był z bp. Franzem Hengsbachem z Essen i wybitnym historykiem Kościoła Hubertem Jedinem, a prace sekretarskie wykonywali ks. Huhn i ks. Große. Nieznana jest rola pozostałych biskupów z grupy roboczej w procesie powstawania tego tekstu. Zważywszy na umieszczenie w treści odpowiedzi informacji o obchodach 1000-lecia biskupstwa miśnieńskiego, należałoby rozważyć udział w formułowaniu tekstu bp. Otto Spülbecka. Brakuje również szczegółów o wpływie kard. Juliusa Döpfnera na ten dokument. Dodatkowe kwerendy w Miśni i Monachium mogą wpłynąć na zmianę naszej wiedzy w tym zakresie.

W wyniku kwerend odnaleziono oryginał Odpowiedzi w języku polskim, który przetrwał w materiałach prymasa Stefana Wyszyńskiego, wersję finalną w języku niemieckim w materiałach kard. Fringsa i dziesięć brulionowych wersji (projektów) Odpowiedzi w niemieckich archiwach kościelnych (dwa w Kolonii, jeden w Essen i siedem w Görlitz). Istotnym postulatem badawczym jest odnalezienie pierwszego rękopisu abp. Alfreda Bengscha lub jego identyfikacja. Dokumenty te pozwolą ustalić, które kwestie wywoływały kontrowersje wśród biskupów niemieckich i jak kształtował się tekst Odpowiedzi.

Bez wątpienia w episkopacie niemieckim toczyła się dyskusja na temat głównych kwestii spornych w relacjach polsko-niemieckich, które powinny zostać uwzględnione w Odpowiedzi. Polscy badacze wskazują, że biskupi niemieccy w Odpowiedzi uwzględniali przede wszystkim wewnętrzną opinię publiczną, w tym środowiska tzw. wypędzonych, myśleli też w innych kategoriach o dialogu niż polscy biskupi. Niewątpliwie polskie Orędzie zrobiło na biskupach niemieckich duże wrażenie. W poszczególnych wersjach Odpowiedzi wielokrotnie odwoływali się do polskiego listu i wskazywali na jego znaczenie w inicjacji dialogu (szczególnie wstępne projekty Odpowiedzi). Nawet w wersji finalnej znajdujemy zdanie: „Na końcu Waszego listu znajdują się cenne słowa mogące otworzyć nową przyszłość dla naszych narodów: «Z ław kończącego się Soboru wyciągamy ku Wam nasze ręce i przebaczamy i prosimy o przebaczenie». Z braterskim szacunkiem podejmujemy wyciągnięte dłonie”.

Warto również zauważyć, w jaki sposób episkopat niemiecki zareagował na zaproszenie na obchody milenijne. Wiadomo, że wielu biskupów chciało przyjechać na główne uroczystości do Częstochowy, jednocześnie cały niemiecki episkopat ogłosił dzień 1 maja dniem modłów za pokój między Polską a Niemcami i nakazał księżom uwzględniać w kazaniach tematykę pojednania i polskiego milenium. Biskupi uczestniczyli także w wielu uroczystościach organizowanych w Niemczech.

Trzeba ponadto skonstatować, że pierwsze wersje Odpowiedzi zawierały silne akcenty polityczne. Wskazywano m.in. wielkie mocarstwa jako odpowiedzialne za przemieszczenia ludności po II wojnie światowej oraz zmiany granic. Ukazano bilans zysków i strat terytorialnych, które dotknęły Polskę. Na temat granicy zachodniej biskupi niemieccy w jednej z pierwszych wersji pisali: „dobrze wiemy, ile znaczą te zachodnie tereny dla dzisiejszej Polski”, ale jednocześnie dodawali, że „nie jesteśmy powołani do tego, aby przemawiać na polu polityki”.

Z perspektywy niemieckiego episkopatu wymiana listów z polskimi biskupami miała doniosłe znaczenie. Świadczy o tym także list kard. Juliusa Döpfnera do abp. Bolesława Kominka z 20 stycznia 1966 roku: „To, co wspólnie uczyniliśmy, znajduje się z pewnością pod opieką opatrzności i łaski Bożej dla naszych obu narodów. Echo w Niemczech jest, o czym już z pewnością wiesz, nadzwyczaj radosne. Znajdujemy się w punkcie zwrotnym, choć w tej chwili gwałtownie zaciemnionym, w historii relacji między narodem polskim a niemieckim”.

dr hab. Wojciech Kucharski
zastępca dyrektora ds. naukowych
Centrum Historii Zajezdnia